Wróciliśmy… Po kilku miesiącach blogowej nieobecności znów jesteśmy… Śmiejemy się z Jarkiem, że to chyba zaczyna być nasz rytuał, że każdego roku, w okolicach maja nasza kulinarna aktywność chowa się do swych zakamarków, książki kucharskie oblekają się warstwą przyjemnego kurzu, prawie codziennie krzyczący robot kuchenny nagle nie chce wydobyć z siebie nawet szeptu, rozmaitość produktów i przysmaków zalegających w szafkach nie robi na nikim żadnego wrażenia a nasza kulinarna fantazja i pisarska wena jadą na wakacje… nawet podglądane od czasu do czasu ulubione blogi jakoś nie wzbudzają większych emocji… czy to brak czasu, czy pozimowe zmęczenie – kto to wie… no cóż, czas wracać z tych wakacji, fantazjo!!!! No i tak dzisiaj w kuchni jakby huragan przeleciał – robot już wystukuje swój rytm, na lodówce stoi laptop wyświetlający pięć różnych receptur na muffiny, garnki i miski obijają się o siebie, zapach cynamonu roztacza się w powietrzu i ja… Podekscytowana i zniecierpliwiona stoję przy piekarniku i przeszyta dreszczykiem kulinarnej emocji czekam na cynamonowo – śliwkowe muffiny….
Cynamonowo – Śliwkowe Muffiny
Składniki na 12 muffinów:
2 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
2 jajka, roztrzepane
120 g drobnego cukru
1 łyżeczka cynamonu
pół szklanki oleju
300 g jogurtu greckiego
5 śliwek, pokrojonych na małe kawałki
Do posypania:
1/4 szklanki cukru demerara
Przygotowanie:
Tradycyjnie - w jednym naczyniu wymieszać składniki suche, w drugim mokre, połączyć razem, dodając na koniec śliwki.
Ciasto nałożyć do muffionwej formy, każdego muffina posypać cukrem demerara, piec około 25 minut w temperatutrze 190ºC. Poczekać chwilę zanim przestygną, potem wyciągać z formy. Studzić na kratce.
Smacznego :)
Narobiliście mi apetytu ,śliwki i cynamon uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńcudne aromaty i smaki:)
OdpowiedzUsuńFakt, i mnie latem jakos trudniej jest 'zebrac sie' do pisania, dni bardzo szybko umykaja... ;)
OdpowiedzUsuńAle fajnie, ze juz jestescie :)
I muffinki tez pysznie sie prezentuja! :)
Pozdrawiam!
No nareszcie! Witamy ponownie w blogosferze!
OdpowiedzUsuńo raju...
OdpowiedzUsuńlepiej byc nie może!
co za muffinki.
Milo was znow widziec - czekam na nowe kulinarne historie i inspirujace pomysly!
OdpowiedzUsuńKochani, naprawde fajnie jest byc z powrotem.... dziekujemy za wsparcie... i startujemy z nowa energia i pomyslami....
OdpowiedzUsuńa u mnie właśnie śliwki czekają grzecznie, co z nich przygotuję, no i chyba już wiem :)
OdpowiedzUsuń