środa, 22 grudnia 2010

No właśnie.... na wszystkich kulinarnych blogach na dobre zawitały już Święta... przeglądając kolejne strony moich ulubionych blogowiczek i blogowiczów nie mogę wyjść z zachwytu... życzenia, piękne zdjęcia, pyszne przepisy, a z każdym z nich zapach... wręcz unosi się w pamięci jak ten kiedy siedziałam w kuchni jako dziecko i podglądałam mamę jak pichci te wszystkie wigilijne pyszności. Właśnie z tymi zapachami moich ulubionych potraw (nie z prezentami) kojarzą mi się Święta Bożego Narodzenia...
To pierwsze Święta na naszym blogu i mamy nadzieję, że nie ostatnie! Przygotowania do Wigilii trwają jak co roku prężnie... ale w tym roku jakby piękniej i radośniej... A to za sprawą obecności.... Mamy!!! Jak to bywa z życiem na obczyźnie, nie zawsze mamy okazję spędzać Święta z najbliższymi. Ale w tym roku jest inaczej! Dlatego będą to jedne z tych bardziej wyjątkowych i tych, które pamiętam z dzieciństwa, kiedy to wszyscy biegali po domu, ktoś ubierał choinkę, ktoś robił ostatnie zakupy a Mama dzielnie stała na czele całego tego zamieszania.... :) Przy naszym stole wigilijnym zagości w tym roku również kilku przyjaciół, którym nie dane było spędzać Świąt w rodzinnych domach, ale przyrządzą swoje własne domowe smakołyki, z ktorych pełne sprawozdanie zamieścimy już niedługo.


Dziś postny pasztet z łososia, który podpatrzyłam u Patrycji.

Pasztet z łososia
50g masła
papryczka chilli w proszku
świeżo mielony czarny pieprz
2 łyżeczki sosu rybnego (Nam Pla)
2 łyżeczki sosu ostrygowego
szczypta soli
4 spore filety z łososia ok. 700-750g (bez skóry i ości)
100ml białego wina
1-2 łyżeczek octu balsamicznego
kurkuma
3 średnie słodkie ziemniaki (ok.400-450g)
3 jajka


Słodkie ziemniaki obrać i ugotować. Pozostawić do przestygnięcia.
W rondlu rozpuścić masło, dodać szczyptę chilli, po chwili sos rybny i ostrygowy, dokładnie wymieszać.
Dodać filety łososia, przekrojone na pół, posypać je szczyptą soli, wlać białe wino, po chwili dodać kurkumę (na czubku noża) i potrząsnąć garnkiem, by połączyć składniki sosu. Garnek przykryć.
Rybę gotować na małym ogniu, aż będzie miękka, wtedy zdjąć pokrywkę, płomień zwiększyć na średni i gotować, aż sos lekko zgęstnieje i zmniejszy swoją objętość o połowę.
Rybę pozostawić do przestygnięcia.
Letniego łososia dokładnie rozgnieść widelcem (nie miksować!) wraz z sosem, w którym się dusił (zanim doda się żółtka masa powinna być letnia lub prawie zimna).
Dodać żółtka i dokładnie wymieszać, masa zgęstnieje i stanie się gładka.
Dodać ostudzone słodkie ziemniaki, rozgnieść je widelcem, aż cała masa się połączy.
Masę doprawić do smaku chilli (ok.2szczypty) i świeżo mielonym czarnym pieprzem (ok.1 szczypty) oraz odrobiną sosu rybnego (do smaku), ponownie dokładnie wymieszać, dodać ocet balsamiczny lub winny, wymieszać i dodać odrobinkę kurkumy, ponownie wymieszać. Białka ubić na sztywną pianę i dodawać do partiami do masy rybnej. Delikatnie wymieszać i przełożyć do lekko natłuszczonej foremki wyłożonej pergaminem. Piec w 180-190st.C przez 1 godz.
Pozostawić w foremce do całkowitego ostygnięcia.
Podawać z ulubionymi sosami, najlepiej na bazie jogurtu. Choć my użyliśmy sosu creolskiego chilli.

Życzymy Wam smacznego i spokojnej nocy. :) 

10 komentarzy:

  1. Ja tez lubię blogowe święta :) Robią taką cieplutką atmosferę!

    OdpowiedzUsuń
  2. pięknych Świąt Wam życzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi sie podoba ten wasz pasztet, zwlaszcza, ze lososia uwielbiam.
    Mam nadzieje, ze swieta uplyna wam we wspanialej, cieplej atmosferze, a nowy rok przyniesie jeszcze wiecej przygod w krainie smakow.

    OdpowiedzUsuń
  4. Spokojnych i radosnych Swiat! My w tym roku spedzamy swieta na "obczyznie" niestety. Za rok to sobie jednak odbijemy :))

    P.S. Pasztet prezentuje sie przepysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pragnę Wam życzyc wspaniałych świąt w ciepłej, rodzinnej i niezapomnianej atmosferze. z pysznościami na stole, kolędą w tle i żywą, urodziwą choinką.

    wspaniały pasztet! a że jest moja ulubiona ryba, jestem zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wesołych, spokojnych i leniwych Świąt!
    I miło mi, że pasztet znalazł miejsce na Waszym świątecznym stole:)

    P.S. Nie mogę znaleźć Waszego emaila, mogę prosić o kontakt?

    OdpowiedzUsuń
  8. No wlasnie, Swieta na obczyznie nie zawsze niestety mozna spedzac w obecnosci bliskich... Pasztet wyglada swietnie! Tez mi sie u Patrycji spodobal :)

    Pozdrawiam serdecznie i zycze Wam wspanialych, radosnych i rodzinnych Swiat!

    OdpowiedzUsuń
  9. Przesyłam Wam serdeczne życzenia świąteczne! Magii, radości, cudownych zapachów, pięknych słów i po prostu dobrych chwil Ci życzę!
    Pozdrawiam:)
    A pasztet wygląda cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Swiatecznie witamy wszystkie blogowiczki!!

    Bardzo dziekujemy za piekne wpisy i wszystkie Wasze serdeczne zyczenia. Cieszymy sie, ze moglismy w tym roku dolaczyc do waszego szacownego grona milosnikow blogowania i gotowania :)

    Wszystkim Wam, ktore spedzaja Swieta na obczyznie zyczymy tak samo cieplej atmosfery jaka mialybyscie w rodzinnych domach w Polsce.

    Pasztet wyszedl nam naprawde super smaczny i to za sprawa swietnego przepisu od Patrycji ( chylimy czola).

    Cieplo pozdrawiamy gdziekolwiek jestescie!!!
    Daria & Jarek

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...