poniedziałek, 4 stycznia 2010


No i nastała cisza... po świątecznej gorączce zakupów, sprzątania, gotowania wigilijnych przysmaków i odwiedzin przyjaciół (bo w tym roku niestety Święta spędziliśmy na obczyźnie:( ) przyszedł czas na proste codzienne jedzonko i długie styczniowe wieczory w sofie... tak więc dziś postanowiliśmy zrobić wieczór z kurczakiem....
Po długich debatach (bo jak wiadomo każdy ma zawsze ochotę na coś innego :)) kości zostały rzucone – dziś upichcimy KEBAB!!!!! hurrraaaaa... powiedziała Daria :)
Ktoś by powiedział - “ach, taki fast food”... ale dobry kebab z chrupiącego kurczaka przygotowany w domowym zaciszu wcale nie musi być śmieciowy bo przecież ma się całkowity wpływ na to jakie składniki do niego dodajemy....

Historii kebabów jest prawdopodobnie tyle ile ludzi go przyrządzało już od II połowy XIX wieku, a właściwie od 1867 roku kiedy to pewien turecki kucharz z miasta Bursa (pierwszej stolicy Imperium Ottomańskiego w XIV wieku), Iskander Usta, wymyślił nowatorski sposób opiekania mięsa – zamarynowaną uprzednio baraninę nadziewał na wielki miecz i opiekał na pionowym ruszcie wypełnionym gorącym węglem. W ten sposób aromatyczny tłuszcz ociekający z pieczonego mięsa nie przypalał się na węglu. Po upieczeniu mięso było odkrawane ostrym nożem i podawane w podpłomyku, z masłem i ostrym sosem pomidorowym.
I tak minęło już 150 lat a kebab wciąż cieszy się swoją popularnością w każdym chyba zakątku świata.... I w naszym domu też :)
Nasza receptura odbiega nieco od oryginalnej mistrza Iskandera ale zapewniamy, że smakuje tak równie dobrze!!



Kurczakowy kebab w picie z sosem chilli i czosnkowym
(na dwie solidne porcje dla łakomczuchów)

Marynata do kurczaka:
4 duże uda z kurczaka (nie polecamy piersi bo nie osiągniemy pożądanego smaku)
20g przyprawy do gyrosa (zawiera sól)
3 łyżki stołowe oliwy z oliwek

Umyte udka z kurczaka obtaczamy w przyprawie do gyrosa, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i polewamy oliwą tak aby porządnie się wymieszały. Odstawiamy na pół godzinki do lodówki żeby kurczak nabrał aromatu.

Sos czosnkowy:
250g jogurtu greckiego lub tureckiego (słonego)
2 małe ząbki czosnku
świeżo zmielony pieprz

Połączyć jogurt z wyciśniętym czosnkiem i pieprzem. Następnie odstawić do lodówki do momentu użycia – schłodzony smakuje najlepiej!!!

Sos Chili:
3 duże łyżki przecieru pomidorowego
1 mała papryczka chili (super ostra)
szczypta pieprzu

Posiekać papryczkę i zmieszać dokładnie z przecierem pomidorowym i pieprzem do smaku.

Pozostałe produkty:
2 duże pity pszenne
sałata zielona (do woli)
pomidorki czereśniowe (też do woli)
1 cebula
1 czerwona papryka
ogórek świeży
sól i pieprz

Przygotowanie całości:
Zamarynowane udka z kurczaka włożyć na kratkę do rozgrzanego do 180 °C piekarnika i piec tak żeby tłuszcz ściekał do brytfanki położonej pod kurczakiem. Należy obracać udka tak aby skórka była zrumieniona i chrupiąca, około 30 minut. Upieczone udka wyjąć z piekarnika i pokroić w małe kawałki. Położyć je następnie na folii aluminiowej i włożyć z powrotem do nagrzanego piekarnika na czas przygotowania całej reszty dania. Obok kurczaka układamy pitę na 2 – 3 minutki żeby była chrupiąca.
Warzywka kroimy według uznania (w paski, w kostkę... jak kto lubi). Przypieczoną pitę rozcinamy delikatnie ostrym nożem i od środka smarujemy sosem chili (w zależności od preferencji – my lubimy troszkę pikanterii), nakładamy ciepłe kawałki kurczaka na pitę, obok układamy wszystkie pokrojone warzywka i polewamy sosem czosnkowym..... i voila.... Kebab gotowy!!!
Następnie zasiadamy do stołu i zajadamy popijając złocistym lagerem.... :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...