wtorek, 4 stycznia 2011

Witamy w Nowym Roku!!!!

Z nowym rokiem przychodzą nowe wyzwania, nowe obowiązki, postanowienia... Mimo, że w naszym życiu niewiele się zmienia z dniem 1 stycznia, to jednak czujemy że jest jakoś inaczej, świeżo, wszystko jakby zaczyna się od nowa… i to jest chyba najfajniejsze uczucie… Budzi się nowy rok, nowe nadzieje, uczucia a te, o których chcemy zapomnieć ulatniają się w mgnieniu oka….
Jak już tu sobie o nowościach rozmyślamy, to w związku z tym, na blogu pojawiło się kilka nowych rzeczy. Na pierwszy rzut oka, trochę zmian technicznych…. Mamy nową tapetkę – mojego pomysłu, Jarkowego wykonania. Ale to nie wszystko! Chcąc uchwycić zmienność pór roku i klimatów kulinarnych panujących w naszej zacisznej kuchni, postanowiliśmy nadać blogowi graficzny klimat odzwierciedlający każdą z pór roku, używając do tego fotografie wykonane przez Jarka. Konsekwentnie, z nadejściem wiosny pojawi się wiosenna tapetka i tak dalej i tak dalej… Zmianom uległy też inne drobne gadżety na blogu ale pozostawiamy to Wam do wglądu. 
I jeszcze jedna niespodzianka dla naszych drogich międzynarodowych przyjaciół i nieznajomych – od następnego wpisu blog będzie dwujęzyczny : polsko – angielski.
Kulinarne Impresje pojawiły się też na Facebook’u… :)

Ach, zapomniałabym: Bierzemy też udział w konkursie na blog roku 2010 w kategorii 'Moje zainteresowania i pasje'. O postępach konkursu będziemy pisać w kolejnych postach....

Ale zostawiając już tematy techniczno - nowinkowe, z okazji pierwszych urodzin Kulinarnych Impresji urządziliśmy sobie małą ucztę, której głównymi bohaterkami były owoce morza, tj. małże. Te piękne i duże przysmaki śródziemnomorskie, zakupione w naszym lokalnym markecie rybnym, aż się prosiły o swą obecność na naszym stole... :) I znalazły się!!!


Małże w sosie curry
przepis Sophie Braimbridge z książki 'Stylish mediterranean in minutes'.

Składniki:1kg świeżych małży
1 średnia cebula
2 ząbki czosnku
3 łyżki oliwy z oliwek 'Extra Virgin'
1 łyżeczka tajskiej pasty curry
200ml białego wina wytrawnego
2 łyżki śmietanki kremówki
2 łyżki świeżej pietruszki

Przygotowanie:Wymoczyć małże w zimnej wodzie i oczyścić z wąsów. Otwarte już małże należy wyrzucić. W międzyczasie rozgrzać oliwę i dodać drobno pokrojoną cebulkę i czosnek. Dusić mieszając przez chwilkę do zrumienienia około 5-7 minut. Następnie dodać pastę curry i dusić kolejną minutę. Zwiększając ogień, dodać odsączone z wody małże, dusić pod przykryciem przez kolejną minutę, po czym zalać małże winem i śmietanką kremówką i dusić pod przykryciem 5 minut aż wszystkie małże się otworzą i przesiąkną aromatami sosu. Na minutę przed podaniem, obsypujemy małże świeżą pietruszką i voila!!!
Tak przygotowane małże podajemy w garnku, w którym się gotowały, w towarzystwie chrupiącej bagietki maczanej w sosie.

Warto jest podać każdemu smakoszowi miseczkę z letnią wodą i plasterkiem cytryny i serwetki do mycia rąk.

Smacznego!!!

4 komentarze:

  1. Nowe mi się podoba. Życie chyba się pojawiło, choć w zimowych kolorach. A jak już o małżach mowa to gdzie kupujecie? Na targu czy w sklepie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ekskluzywny i intrygujący przepis :) W takiej wersji nie miałam jeszcze okazji jesc małż :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam malze. Najbardziej takie po hiszpansku z warzywami i pomidorowym sosem :) Musze sie wreszcie pokusic o zrobienie malzy w domu. Wasze wygladaja pysznie wiec na pewno wyprobuje :)

    I wszystkiego najlepszego z okazji blogowego roczku :) Zeby wciaz bylo tu tak pysznie. Albo nawet jeszcze pyszniej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam malze, wasza wersja jest bardzo ciekawa. Faktycznie, niezla uczta :)
    Podoba mi sie zimowe tlo waszego bloga. I pomysl z dwujezycznoscia tez mi sie podoba. A na Fejsbuku juz was lubie.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...