poniedziałek, 1 listopada 2010

Z racji życia na obczyźnie nie zawsze mam okazję kupić naprawdę dobry chleb... Już od dawna marzył mi się taki prawdziwy, chrupiący, z dużymi dziurami bochen... koniecznie na zakwasie bo ten specyficzny zapach i smak pamiętam z dzieciństwa... Ta chęć zaprowadziła mnie na blog Liski i Tatter i inne wspaniałe blogi. W lokalnej bibliotece wygrzebałam kilka świetnych pozycji o sztuce pieczenia chleba... co mnie najbardziej zaintrygowało - w każdej z tych pięknie wydanych książek, na każdym blogu pojawiało się jedno nazwisko, Jeffrey Hamelman! Wszędzie wychwalany za te same zasługi - świetne przepisy, genialne proporcje i tak dalej i tak dalej.... No i co się stało.....?? Na Amazonie zobaczyłam książke Mistrza Hamelmana 'Bread. A Baker's book of Techniques and Recipe'. Nie oparłam się...


Dziś dotarła i nie ukrywam, że nie mogę się nacieszyć.... :) Co chwila zerkam między stronice i już nie mogę się doczekać pierwszego wypieku.... o czym będę tu nie jeden raz pisać i się zachwycać.....


Teraz lecę dokarmić zakwas żeby jutro wyprubować pierwszy z przepisów, ale który.... to niespodzianka :)
CDN....

1 komentarz:

  1. Gratuluje zakwasu! :) I czekam w takim razie na pierwsze proby piekarnicze :)
    Moj mieszka sobie w lodowce i grzecznie czeka na cotygodniowe dokarmianie ;)
    A zakup ksiazkowy bardzo udany! Wszak autor to chlebowy Mistrz nad Mistrzami :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...