sobota, 5 marca 2011

O rany co to był za tydzień... Dziwny... Dziś sobota czy niedziela... bo już straciłam poczucie czasu?

W poprzednim tygodniu wszystko jakby się powywracało do góry nogami - senne dnie, potem bezsenne noce, pogoda nie chce współpracować - jednego dnia świeci słońce i już wyciągamy ekwipunek by rozpocząć sezon balkonowy... następnego dnia zimowe płaszcze otulają nas po same uszy... 

opuściłam trzy zajęcia z yogi... BARDZO ŹLE :(

nie ugotowaliśmy nic szczególnego - same proste, super ekstra szybkie potrawki, jedząc pewnie też w tempie ekspresowym... nie pamiętam... no właśnie nie pamiętam czym karmiliśmy ciało w poprzednim tygodniu...

pamiętam, że napisałam egzamin, którego bałam się jak diabli... wychodząc z sali emocje odeszły bezpowrotnie... BARDZO DOBRZE!!!

dostaliśmy wiele odpowiedzi i pięknych słów od znajomych i nieznajomych w sprawie naszego apelu o pomoc dla Jarka siostry, za które jesteśmy bardzo wdzięczni...

Tydzień zakończył się wizytą dawno niewidzianego przyjaciela i filmową nocą, okraszoną długimi dyskusjami, wytrawnym jedzenim i butelką ulubionego Pinot Grigio....

... a dziś relaks... flanelowa piżama, (prawie) zakopiańskie kapcie, ulubiony pled, wieeeelki kubek herbaty z cytryną, wygodna sofa i wichura za oknem... a niech sobie wieje.... :) 

i wytrawny bochen z suszonymi pomidorami, oliwkami, świeżym rozmarynem i mozzarellą.... 


Przepis wyśledzony kilka tygodni temu u Polki, potem zapomniany, i znaleziony ponownie przypadkowo na BBC Good Food, troszkę przez nas zmodyfikowany, co było związane z aktualną zawartością lodówki... tak więc świetny by go zmieniać w miarę gustów... My idąc za radą Polki, pozostawiliśmy bochen w piekarniku aż do całkowitego wystygnięcia by nie opadł.... i nie opadł!!!! 

100 ml oliwy z oliwek, plus trochę do smarowania formy
200g mąki pszennej
2 duże gałązki świeżego rozmarynu
3 duże jaja, lekko roztrzepane
100ml mleka sojowego (w orginale krowie mleko)
garść czarnych oliwek bez pestek plus extra mała garść zielonych oliwek (opcjonalnie)
100g suszonych pomidorów w oliwie, z grubsza posiekanych i osuszonych z oliwy
120g mozzarelli (lub innego ulubionego sera)
szczypta soli
1/2 łyżeczki białego pieprzu


Rozgrzać piekarnik do 190stC (z termoobiegiem 170stC). Wysmarować foremkę oliwą i obsypać bułką tartą lub grubo zmieloną mąką kukurydzianą. 
Pomidory i oliwki odcedzamy na papierowych ręcznikach i kroimy niedbale. Ser ścieramy na grubej tarce. W misce mieszamy mąkę i proszek do pieczenia. Dodajemy pozostałe przyprawy i zioła (według uznania, najlepiej świeże). 
W oddzielnej misce ubijamy jaja z oliwą i mlekiem. Następnie mieszamy ze sobą suche i mokre składniki receptury i mieszamy delikatnie drewnianą łyżką. Dodajemy ser, pomidory i oliwki, pozostawiając troszkę z każdego by udekorować wierzch. Przelewamy mieszanine do foremki i dekorujemy resztką pomidorów, oliwek i sera. Pieczemy około 40 minut (do suchego patyczka) oraz aż wierzch będzie chrupki i złocisty.


Smacznego i relaksacyjnego weekendu!!!


9 komentarzy:

  1. ależ ten chleb musi być dobry. Wszystko co ma w składzie suszone pomidory jest pyszne ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. bochen świetny, lubię wytrawne wypieki tylko rzadko je popełniam

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluje zdanego egzaminu! Sezon balkonowy - ech, juz sie nie moge doczekac, strasznie lubie moj balkon i widok z niego. Wiosna!
    A bochenek piekny. Wyobrazam sobie, jak cudnie pachnie i smakuje...

    OdpowiedzUsuń
  4. gratulacje z powodu egzaminu!
    ech... jakże cały dom musiał pachnieć, gdy wyciągałaś go z piekarnika!
    pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  5. przepyszna propozycja! musiał być niezwykle aromatyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej, ale to musi być pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio naszło mnie by upiec sobie chlebek.. suszone pomidorki.. MHmh ;-))


    Pozdrowienia (www.przysmakiewy.pl) - Biedr_ona.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo apetycznie wygląda. Musi też wspaniale smakować. :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowny bochenek. Wgryzlabym sie w kromeczke :))

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...