Padał deszcz, kałuże rozpryskiwały się z każdym stąpnięciem, wiatr szarpał parasolem we wszystkie strony, wybijała 17:30 a niebo przykryte już było kołdrą jesiennego mroku… szłam do domu wciąż myśląć o pewnej niezałatwionej sprawie… obok tej myśli w głowie kłębiła się lista kolacyjnych pomysłów i zakupów… A może by tak coś słodkiego, pomyślałam… muffiny? W torbie brzdąkały mi snikersowe batoniki, którymi miałam ucieszyć zmokniętą duszę… Po powrocie do domu, przeszukując Internet znalazłam przepis Nigelli na te gigantycznie słodkie i morderczo tłuste muffiny ze snikersami i masłem orzechowym… Pomysł fajny, ale proporcje załatwiły by mnie po pierwszym kęsie. Ale killer, pomyślałam i śmiejąc się do siebie głośno postanowiłam spróbować i zmniejszyłam proporcje składników do minimum… Pewna znana pani, o przesadzonych kalorycznie deserach Nigelli powiedziała w jednym z artykułów, że „gdyby miała spożywać potrawy Nigelli przez cały tydzień, to jej tętnice pokryłyby się tłuszczem, a pupę miała wielkości swojej sofy…” Z kolei Brytyjskie Stowarzyszenie Dietetyków policzyło kalorie zawarte w serniku, który przedstawiła w pierwszym epizodzie swojego programu. Podobno doliczyli się 7,069 kcal. No ale cóż w tym dziwnego skoro Nigella wymieszała 75g masła, 500g sera i 400g Nutelli… ach, sami przeczytajcie klik. No ale przecież nie codziennie spożywamy takie bomby kaloryczne… bleee… ;)
Nasze muffiny były cudowne, ale zdecydowanie nie polecam ich tym, którzy borykają się z problemami sercowymi lub cukrzycowymi… no i broń Boże tym, co dbają o linię… :)
Snikersowe Muffiny Nigelli
(Z książki 'How to Be a Domestic Goddess' by Nigella Lawson)
250g mąki pszennej
3 łyzki (45g) cukru Demerara (brązowy)
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Szczypta soli
80g masła orzechowego (wersja crunchy)
40g masła (niesolonego)
1 jajko
175 ml masła
3 x 50g batoniki Snickers, drobno pokruszone
12 papilotek do mafinów
Mąkę, cukier, proszek do pieczenia i sól wymieszać w misce, dodać masło orzechowe i mieszać aż masło porozdziela się w mniejsze grudki obtoczone w mące. W małym rondelku rozpuścić masło i ostudzić, dodać roztrzepane jajko, mleko i dokładnie wymieszać. Płynne składniki dodać do mokrych i wymieszać. Masa będzie gęsta i ciężko będzie się mieszać. Dodać pokruszone drobno Snickersy i znów wymieszać. Rozkładać do foremek wyłożonych papilotkami. Piec w temp. 180 st. C przez około 15-20 minut lub do ze złocenia wierzchu. Studzić na kratce.
Smacznego wszystkim łasuchom! :)
Pysznie,że wybrałaś ten przepis.
OdpowiedzUsuńBajeczne muffiny!
o mamuniu muszę je koniecznie zrobić wyglądają oszałamiająco
OdpowiedzUsuń